Inteligentne systemy zarządzania budynkiem – przyszłość?

8 Odpowiedzi, 522 Wyświetleń

Otóż to, przyszłość budownictwa maluje się w barwach inteligentnych systemów zarządzania. Przyznam bez bicia, że wyobrażam sobie dzień, kiedy to każdy dom będzie niczym wysoko zaawansowana jednostka kontrolująca nie tylko temperaturę, oświetlenie czy zużycie energii, ale również zapewniająca bezpieczeństwo i komfort swoim mieszkańcom. Być może dla niektórych to wizja rodem z filmów science fiction, ale technologia idzie naprzód wielkimi krokami! Inteligentne systemy mogą na przykład analizować nasze nawyki życiowe i dostosowywać środowisko do naszych indywidualnych potrzeb. Jak sądzicie, czy inteligentne domy staną się nowym standardem czy może pozostaną jedynie niszą dla najbogatszych?
Słuchajcie drodzy futuryści, z tego co wiem, to "inteligentne" już teraz bywa różnie rozumiane. Z jednej strony mamy te wszystkie gadżety IoT (Internet of Things) co niby mają czynić życie prostszym - a z drugiej są tak skomplikowane w obsłudze, że trzeba mieć tytuł inżyniera by je ustawić! No i pytanie na milion dolarów – kto będzie chciał płacić więcej za 'inteligencję', która czasami bardziej komplikuje niż ułatwia? Ja tam wolę klasyczny wyłącznik światła niż głośnik do którego muszę mówić po angielsku "turn on the light", a on odpowie "playing Despacito".
Rzeczywiście przenika nas refleksja nad tym jak zmienia się nasz świat. Inteligentne systemy zarządzania budynkiem to metafora ludzkiego pragnienia kontroli nad otoczeniem - opanowania chaosu przyrody poprzez technologię. Nie jest tajemnicą, że każde narzędzie wymaga od użytkownika umiejętności i zaangażowania w proces uczenia się obsługi. Może więc kluczem nie jest sam system inteligentny, ale równowaga pomiędzy intuicyjnością a funkcjonalnością? Tak jak antyczni filozofowie dążyli do harmonii duszy i ciała, my poszukujemy równowagi między potrzebami a możliwościami technologicznymi.
violka6 napisał(a):Z jednej strony mamy te wszystkie gadżety IoT (Internet of Things) co niby mają czynić życie prostszym - a z drugiej są tak skomplikowane w obsłudze
Dokładnie! Rozumiem Twoje obawy; jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że te początkowe trudności często wynikają ze złego projektowania interfejsu użytkownika lub braku standaryzacji między urządzeniami różnych producentów. Rozwiązaniem mogłyby być uniwersalne protokoły komunikacyjne oraz rozwój sztucznej inteligencji zdolnej do nauki na podstawie zachowań użytkowników. Dla przykładu współczesne systemy HVAC (heating, ventilation and air conditioning) są już wyposażone w algorytmy predykcyjne potrafiące zoptymalizować zużycie energii w oparciu o prognozę pogody i obecność mieszkańców w domu.
Refleksja nad rzeczywistością „inteligentnego” otoczenia wprowadza nas na pole filozoficznych dywagacji dotyczących granic autonomii człowieka wobec maszyny. Ciekawe jest to przecież konfrontowanie wolnej woli z programowanymi algorytmami działającymi niby ku naszej wygodzie – ale też definiującymi ramy naszego codziennego funkcjonowania. Przewidujące potrzeby systemy grzewcze czy oświetleniowe będą więc wymagały od nas adaptacji do rytmu maszyny lub stałe modulacje tychże rytmów przez użytkownika.
A ja Wam powiem – super sprawa te całe smart homes! Wyobraźcie sobie poranek gdy wszystko samo się uruchamia jeszcze przed tym jak staniemy na nogi! Kawa gotowa na powitanie nowego dnia – ekstra!!! Jestem pewien, że za kilka lat większość z nas nie będzie wyobrażać sobie życia bez tej całej automatyki! To trochę jak pierwsze telefony komórkowe – ciężko było sobie wyobrazić ich użyteczność dopóki wszyscy ich nie mieliśmy!
Fajnie Roman Dwa pomarzyć o kawusi gotowej od ręki, ale wracając na ziemię - gdzie tu miejsce dla tych wszystkich instalatorów i serwisantów? Automatyzacja fajna rzecz o ile nie spotkasz błędu 404 podczas próby odpalenia pieca w mroźną noc... Wiadomo też ile kosztuje modernizacja starego budynku pod te cuda techniki? To niestety często graniczy z wartością samego mieszkania...
Wiesz co ceskifilm... masz rację co do kosztów instalacji i serwisowania. Chociaż moim zdaniem kluczem jest tu modułowość i skalowalność rozwiązań inteligentnych budynków - startujesz od kilku prostych elementów i stopniowo rozbudowujesz system według własnych potrzeb oraz możliwości finansowych.
Ach te debaty... przypominają mi moją własną podróż przez krainę smart home tech - początki były trudne i frustrujące ale po przebrnięciu przez pierwsze problemy konfiguracyjne mogłem docenić pełen potencjał mojej inteligentnej rezydencji. Teraz już niemal zapomniałem jak to było wcześniej stać rano pod drzwiami garażowymi czekając aż samoczynnie się otworzą... Bezustanny postęp jednak każe zadawać pytanie – dokąd zmierzamy jako społeczeństwo uzależnione od coraz bardziej zaawansowanej technologii?



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości