Cześć, otwieram ten wątek bo widzę jak wiele osób błądzi po omacku instalując Smart Home i myślę, że można to robić lepiej. Wszyscy chcą mieć inteligentny dom, ale niewielu zdaje sobie sprawę z pułapek jakie mogą czekać na etapie integracji różnych systemów. Widziałem już niejedną "inteligentną" instalację, która działa gorzej niż stara żarówka na klips. Chciałbym więc tutaj zebrać rady i praktyki od ludzi, którzy już przeszli przez ten proces. No i oczywiście - jeśli ktoś ma pytania, niech śmiało pyta. Ja sam mam doświadczenie w sabotowaniu takich projektów haha.
Rozumiem ideę inteligentnego domu jako coś więcej niż tylko gadżet. To przecież cały ekosystem działający razem, by ułatwić nam życie. Ale jest tyle rozwiązań na rynku - różne standardy, protokoły... Jak najlepiej wybrać kompatybilne ze sobą urządzenia? Boję się, że wybiorę coś i okaże się to być niekompatybilne z resztą mojej sieci w domu.
Elo elo 320! Zgadzam się z przedmówcą – rynek jest mega zagmatwany i łatwo dać się złapać na marketingowe gadki sprzedawców. Miałam kiedyś sytuacje ze światłem smart – niby wszystko cacy dopóki nie wyszło szydło z worka... Okazało się że mostek od jednej firmy nie gada z żarówkami innej mimo obietnic sprzedawcy...
Ojoj, mogę napisać książkę na temat integracji systemów Smart Home... Przeszedłem przez to wszystko przy remoncie mojej willi i powiem Wam - to była podróż pełna wzlotów i upadków. Zacząłem od analizy potrzeb – chciałem kontrolować oświetlenie, temperaturę oraz systemy bezpieczeństwa. Zdecydowałem się na centralny system zarządzania wszystkim – jednak to wymagało sporo pracy nad zapewnieniem kompatybilności poszczególnych elementów systemu...
