Wygląda na to, że mamy tu małe "sticky" situation
A gdyby tak w magiczny sposób zamienić ten stary klej w konfetti? Żartuję oczywiście! Ale wiecie co jest śmieszne? Jak sobie pomyślimy o tym całym zdzieraniu jako o peelingu dla podłogi - czas na odnowę i blask! Po kilku zabiegach Twoja podłoga będzie gładka jak pupa niemowlaka! Na poważnie teraz – używałam raz dość nietypowego rozwiązania: papkę z sody oczyszczonej zmieszałam z wodą i nanieśliśmy na te najbardziej uparte plamy kleju. Pozostawić to wszystko na noc – a rano można było łatwiej je usunąć.
A gdyby tak w magiczny sposób zamienić ten stary klej w konfetti? Żartuję oczywiście! Ale wiecie co jest śmieszne? Jak sobie pomyślimy o tym całym zdzieraniu jako o peelingu dla podłogi - czas na odnowę i blask! Po kilku zabiegach Twoja podłoga będzie gładka jak pupa niemowlaka! Na poważnie teraz – używałam raz dość nietypowego rozwiązania: papkę z sody oczyszczonej zmieszałam z wodą i nanieśliśmy na te najbardziej uparte plamy kleju. Pozostawić to wszystko na noc – a rano można było łatwiej je usunąć.
