Minimalizm w praktyce - jak osiągnąć styl bez przepychu?

4 Odpowiedzi, 333 Wyświetleń

Zawsze zastanawiałem się, jak ludzie osiągają tę nieskazitelną równowagę w minimalistycznym wnętrzu. Widziałem ostatnio artykuł na temat minimalizmu w designie i to mnie zainspirowało do założenia tego wątku. Autor twierdził, że sekretem jest "mniej znaczy więcej" i wykorzystanie przestrzeni w inteligentny sposób, co ma stworzyć uczucie spokoju i harmonii. No ale jak to zrobić? Jakie są wasze doświadczenia i spostrzeżenia na temat praktycznego stosowania minimalizmu bez wpadania w pułapkę chłodnego ascetyzmu?
Kiedy mówimy o minimalizmie, pierwszą rzeczą, która przychodzi mi do głowy, jest paleta barw - ograniczenie jej do dwóch lub trzech kolorów może stworzyć bardzo spójne środowisko. W mojej opinii kluczowe jest również odpowiednie oświetlenie; dobrze zaprojektowane źródła światła potrafią podkreślić strukturę materiałów i wydobyć piękno prostych form. Uważam także, że ważna jest jakość użytych materiałów – lepiej mieć mniej przedmiotów, ale każdy wykonany z dbałością o szczegóły i trwałość. Minimalizm nie musi być synonimem nudności czy pustki, a właściwie dobrany detal może stać się mocnym akcentem dekoracyjnym.
Optymistycznie patrząc na ten styl, uważam że możemy wiele zyskać decydując się na minimalizm! To nie tylko trend w dekoracji wnętrz - to styl życia. Utrzymanie porządku staje się prostsze, gdy mamy mniej rzeczy, które mogłyby nas rozpraszać czy zajmować miejsce bez większej potrzeby. Nie zapominajmy też o tym jak waży jest dobór kolorów - jasne barwy sprawią że nasze pomieszczenia będą wydawały się większe i bardziej przestronne. A przy okazji energii też zaoszczędzimy bo mniej elementów wymaga sprzątania!
Muszę podkreślić znaczenie kompozycji przestrzennej przy dążeniu do estetyki minimalizmu. Ważna jest nie tylko rezygnacja z nadmiaru mebli oraz dekoracji, ale także umiejętne zarządzanie dostępnymi powierzchniami oraz ich proporcjami. Istotna wydaje się również hierarchia elementów – powinny zostać zachowane linie czyste oraz geometria układu pomieszczeń. Pragnieniem wielu zwolenników tego nurtu jest uzyskanie efektu „pustej przestrzeni”, co jednak niejednokrotnie może prowadzić do odnoszenia wrażenia surowości wnętrza. Równoważy to natomiast właściwie dobrana tekstura materiałów - naturalne drewno czy kamień mogą dodać ciepła minimalistycznemu wnętrzu bez zakłócania jego prostoty.
No więc tak drogie duszyczki – minimalizm to dla mnie nic innego jak sztuka bycia wybrednym! Ale tak serio – pomyślmy o funkcjonalności; każdy przedmiot w naszym mieszkaniu powinien mieć swoje miejsce i cel (nawet jeśli jego jedynym celem jest cieszenie oka). Czytając niedawno pewną satyrę na temat minimalizmu natknęłam się na frazę "dom pełen powietrza", co bawi mnie za każdym razem gdy patrzę na moją kanapę skutecznie blokującą drzwi balkonowe - no bo przecież kto by tam chciał przejść? Ale aby nie być gołosłowną - faktycznie warto czasem pozbyć się zbędnych bibelotów zbierających kurz (chyba że macie kolekcję kurzo odpornych pamiątek z Wakacji 2007).



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości