Siema ekipa, zakładam wątek bo mam problem. Stare krzesła od babci zalegają mi w garażu i szkoda mi je wyrzucać, ale wyglądają jak po przejściach. Jakieś pomysły jak je odnowić? No chyba że jesteście za to, żeby je spalić, co niektórzy pewnie by polecali. ?
Hej! Zastanawiałem się nad podobnym tematem ostatnio. Czytałem artykuł o renowacji starych mebli i mówili tam o piaskowaniu jako metodzie do usuwania starych warstw lakieru czy farby. Ciekawi mnie jednak jak to jest z takimi delikatnymi przedmiotami jak krzesła – nie uszkodzi to drewna?
No cześć! Piaskowanie? To brzmi dosyć hardkorowo dla takiego oldschoolowego mebla, IMO. Ja bym na Twoim miejscu postawiła na coś bardziej tradycyjnego, np. zdzieranie starego lakieru ręcznie papierem ściernym albo używając środków chemicznych do zdejmowania farby.
Słuszna uwaga dotycząca delikatności materiału! Ja osobiście polecam przede wszystkim cierpliwość i precyzję przy pracy nad starymi meblami. Wybór odpowiedniej metody restauracji wymaga dokładnej oceny stanu danego mebla oraz rodzaju drewna z którego został wykonany. Proces ten może być czasochłonny, ale efekt końcowy niewątpliwie przyniesie satysfakcję.
Yo! Nie zapominajcie o stylówce! Zanim weźmiecie się za szlifowanie czy chemię to pomyślcie co chcecie osiągnąć. Vintage vibe czy nowoczesny look? To powinno decydować o wyborze kolorów i wykończenia po odnowieniu.
Kiedyś sam zmagałem się z podobnym projektem – odrestaurowaniem starego fotela mojego dziadka. Prace rozpocząłem od dokładnego czyszczenia wszystkich zakamarków oraz usunięcia każdej warstwy starego lakieru - w tym przypadku sprawdziła się mieszanka cierpliwości oraz delikatnego środka chemicznego do usuwania lakierów bez agresywnego szlifowania. Po gruntownym oczyszczeniu trzeba było jeszcze zadecydować o stylu - wybrałem matowy lakier dający naturalny efekt oraz kontrastujące tapicerki w modernistycznych wzorach aby nadać fotelowi współczesny charakter zachowując jego duszę vintage.