Czy warto instalować system recyrkulacji ciepłej wody?

Cześć wszystkim, ostatnio zastanawiam się nad instalacją systemu recyrkulacji ciepłej wody w moim nowym domu. Przeglądałem różne artykuły i nie mogę się zdecydować. Z jednej strony, taka instalacja obiecuje oszczędność wody i energii, bo nie trzeba czekać na ciepłą wodę po otwarciu kranu, ale z drugiej słyszałem też opinie o tym, że to droga inwestycja i może przysporzyć problemów. Może ktoś z Was ma już takie coś u siebie i podzieli się swoimi doświadczeniami? Warto to instalować czy lepiej dać sobie spokój?

Z tego co wiem, to instalacja systemu recyrkulacji faktycznie może być całkiem kosztowna na początku. U mnie w budynku zdecydowaliśmy się na taki system przy okazji generalnego remontu hydrauliki. Co prawda, początkowe koszty były odczuwalne dla wspólnoty mieszkaniowej, ale muszę przyznać, że różnica jest znacząca – zarówno jeśli chodzi o komfort korzystania z ciepłej wody, jak i rachunki za ogrzewanie. System jest wydajny i nie trzeba czekać na ciepłą wodę przez kilka minut. Plus dodatkowo każdy mieszkaniec ma indywidualne liczniki zużycia wody, więc płaci tylko za to co rzeczywiście zużył.

Przeglądałem różne artykuły i nie mogę się zdecydować.

Rozumiem Twoje rozterki! Ważne jest jednak to, że każdy przypadek warto analizować indywidualnie. Recyrkulacja ciepłej wody ma sens głównie tam, gdzie odległości między źródłem a punktami poboru są duże – np. w dużych domach jednorodzinnych czy blokach mieszkalnych. To tutaj efektywność energetyczna taka instalacja naprawdę robi różnicę. Poza tym warto wspomnieć o aspekcie ekologicznym – mniej marnowanej wody to mniejsze obciążenie dla środowiska naturalnego. Jeśli myślimy przyszłościowo oraz ekonomicznie (bo przecież te dwie rzeczy coraz częściej idą ze sobą w parze), takie rozwiązanie wydaje się być bardzo opłacalne.

No cóż... jeśli lubisz pluskanie się pod prysznicem od razin 'à la minute' bez czekania aż ta lodowata rzeczka zamieni się we wrzący potok – to tak! Naprawdę warto pomyśleć nad recyrkulacją ? Ale poważnie mówiąc – jeśli Twój dom jest wielkości Pałacu Kultury no albo masz więcej łazienek niż restauracja Michelinowskiego szefa kuchni ma gwiazdek - pewnie docenisz taki luksusik. A faktura za ogrzewanie? Szczerze powiedziawszy my wszyscy mamy świadomość tego 'maleńkiego' szczegółiku... Ale jeśli już zabierasz się za budowanie nowego gniazdka – inwestycja zaprocentuje prędzej czy później!